poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Rozdział 2.

- Co ty robisz ?! - krzyknęła oburzona.
- Patrycja, nie rozumiesz? Kocham Cię... - szepnął.
- Dawid, to nie miałoby sensu. Mieszkasz za daleko. Widzielibyśmy się tylko 3 razy w roku. Miłość na odległość?
Nie wierze w takie bajery.
- Przeprowadzam się tutaj na stałe. W sierpniu kończe 18 lat. Rozmawiałem o tym z mamą . Zgodziła się. J
utro idę oglądać mieszkania.
- Co ? Chyba żartujesz.. ? - odpowiedziała zdezorientowana. - Kiedy się przeprowadzasz ?
- Jak dobrze pójdzie to w przyszłym miesiącu . - powiedział przytulając się do niej .
Nie wiedziała co powiedzieć . Nie wiedziała co do niego czuje Jedyne co wiedziała to, że kocha Bartka. Bartka zna od dwóch lat. Zakochała się w nim . nawet byli przez krótki czas razem .
Poznali się przez przypadek. Patrycja będąc na spacerze z kolegami spotkała Bartka. Okazało się, że chłopak dobrze zna jej kolegów
Rozmawiali przez chwile. Po kilku dniach sprawdzając facebook'a zobaczyła nowe zaproszenie do znajomych. " Bartek Nowak ? nic mi
to nie mówi" sprawdzając jego galerie poznała na zdjęciu spotkanego kilka dni wcześniej chłopaka. Pisali ze sobą przez dłuższy czas.
Rozkochał ją w sobie, a później zostawił.


Po kilku minutowym spacerowaniu Dawid zatrzymał się i zapytał się dziewczyny :
- Ty już wiesz co ja czuje, tylko ty jeszcze mi nie powiedziałaś uczucia swojego do mnie. Czujesz coś do mnie ?
Patrycja zakłopotana po kilku minutach odpowiedziała :
- Czuje coś do Ciebie. to uczucie może nie jest za wielkie ale z czasem może wzrośnie.
Chłopak obejmując dziewczyne szepnął :
- Mam taką nadzieje skarbie.

sobota, 7 kwietnia 2012

Rozdział 1.

" i gdyby nie to wszystko było by dobrze wiesz, a tak poza tym to wcale nie jest okej.. "
usłyszała ze swojego telefonu ulubioną piosenke ogłaszającą przyjście nowego sms'a. Zdziwiona spojrzała na telefon. " Masz 1 nową wiadomość od Dawid ". " o kurde, czyżby Dawid był w Olsztynie ? Ciekawe czego chce " pomyślała. Dawid mieszkał w Krakowie więc rzadko bywał w Olsztynie. " Hej. Wczoraj przyjechałem. moglibyśmy się dzisiaj spotkać ? "
zdziwiona odpisała " no pewnie . za 2 godziny na starym mieście tam gdzie zawsze ". Lubiła Go . spędzili razem cały sierpień. Więc ucieszyła się gdy napisał do niej. Po 10 minutach wstała ze swojego ukochanego łóżka ogarnęła się i była gotowa do wyjścia. Wychodząc na autobus założyła słuchawki na uszy i włączyła Pezeta. pół godziny później była już na miejscu.
Usiadła w ich ulubionej knajpce zamawiając śmietankowe cappuccino. Gdy kelner przyniósł jej zamuwienie zobaczyła idącego w jej stronę Dawida.
- Cześć ! Długo czekasz ? - rzucił witając się z nią.
- Nie, nie dawno przyszłam . Napijesz się czegoś? - nie mogła się oprzeć, żeby nie spojrzeć w jego oczy. zawsze lubiła gdy chłopak ma brązowe oczy .
- Chciałem się zapytać czy nie spędziłabyś z nami sylwestra. Marcin robi domówkę u siebie w domu dla nielicznych i chciałbym, żebyś przyszła. - powiedział uśmiechając się do niej .
- No spoko . i tak miałam spędzić sylwestra przed telewizorem - odwzajemniła jego uśmiech .
- To świetnie! Ej, masz ochote na spacer ? - rzucił w jej stronę.
- W taki mróz? Jest połowa grudnia! No dobra. Chodź.
Szli przez jakieś 30 minut rozmawiając co się u nich wydarzyło przez te 4 miesiące jak się nie widzieli. w pewnym momencie dziewczyna zdziwiona zapytała się Dawida. :
- A tak wogóle to gdzie ty mnie prowadzisz ? - Chłopak opierając ją o ściane objął ją w pasie i powiedział :
- Nie pamiętasz tego miejsca? To właśnie tutaj się pierwszy raz spotkaliśmy. I to właśnie tutaj zakochałem się pierwszy raz w życiu tak mocno .
Dziewczyna nie zdążyła nic odpowiedzieć gdy nagle poczuła jego usta na swoich.